Re: Moje slonce zgaslo | Hits: 107 |
|
kurczak  
19-09-2007 00:09 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
wspolczuje (*)Aniołkowi
bedzie prawie tak jak dawniej (bo juz nigdy nie bedziesz ta sama osoba)-tylko musi uplynac czas na swoim przykladzie w wielkim skrocie powiem, ze w pol roku po stracie Emilki zaczelam dochodzic do siebie (wczesniej-....wole zapomniec ten okres) dzieki forum-odnalazlam go i pochlonelo mnie bardzo - pomoglo sie podniesc, zaczac zyc. Tu sie wyplakalam, opisalam nasza historie. Do dzis zapalam swiatelka Emilce. To mi najbardziej pomoglo. Ale musialo uplynac te cholerne pol roku... Teraz? byla roczna rocznica. Z mezem nigdy sie pogodzimy ze strata Emilki. Wczoraj przy siostrze meza poplakalam sie i nie moglam powstrzymac-a nie chcialam pokazywac swoich emocji. W nas to bedzie zawsze. Wazne, aby sprobowac sobie to jakos wytlumaczyc. Ja mowie, ze nie kazdy ma swojego Aniolka. A my mamy-malo tego, Emilka wybrala nas na swoich rodzicow. Bo nie kazdy rodzic moze miec dzieciatko Aniolka. pozdrawiam duzo sily zagladaj na forum. goraca pozdrawiam i serdecznie wspolczuje.
|
Ostatnio zmieniony 19-09-2007 00:12 przez kurczak |
:: w górę ::
|