Bożenko, Nie będzie jak dawniej, dawniej się skończyło. Teraz jest smutek, żal, pustka, ale uwierz mi, że z czasem zaczniesz dostrzegać świat obok siebie, i najmniejsze drobiazgi zaczną sprawiać Ci odrobinę radości. Wiem jak było ze mną. Jutro minie rok, jak skończyło się zycie moich chłopców, jak Michaś, Hubert i Bartek, odeszli, ich małe serduszka nie poradziły sobie, bo za wczesnie pojawili się na świecie. Dzisiaj jestem inną osobą, inna Agnieszką, niż ta, która była przed narodzinami moich synów. Uczę się żyć na nowo, muszę i każdy dzień, jest moim swiadectwem, że moi chłopcy zyją, nie tu ze mną, ale tam u Pana. Jesteś na początku drogi, żałoby, którą każda z nas musi przeżyc po swojemu. Zyczę Ci dużo siły i nadziei, ona jest bardzo potrzebna i wierzę, że pewnego dnia mała drobnostka sprawi, ze pojawi się uśmiech na Twojej twarzy.
Dla Twojego aniołka \***/
Agnieszka mama Aniołków Michasia, Huberta i Bartka \***/\***/\***/ Agnieszka, mama Aniołków Michasia *18.09.2006r.+19.09.2006r.,Huberta i Bartka *+18.09.2006r., od 2 lat szczęśliwa mama małego Aleksandra...
|