Chyba jeszcze nie dojrzałam do tego aby odpowiedzieć na to pytanie. Urodziliśmy 2,5 kg synka 10 kwietnia 2007... kilka tygodni temu, był zdrowy, bez powodu, bez diagnozy. Jak dalej żyć...? Sprawić aby życie znowu było namacalne... bo dla mnie ciągle jest za szybą.... może wystarczy otworzyć okno pokory... tylko u mnie jakoś zacięła się klamka niezgody...
wierze, że uda nam się odkurzyć sens...
bardzo ciepło utulam
|