Kingunia bardzo mi przykro że dołączyłas tu do nas- światełko dla Twojego Aniołeczka<****>....ja tez rodziłam w szpitalu na brochowie we wrocławiu:( niestety:(. Trafiłam tam 15 stycznia-połozyli mnie obok porodówki (codziennie słyszałam jak rodza sie zdrowe dzieci:'( -z mysla ze ja tego nie doczekam-koszmar)na podtrzymaniu lezalam 5 dni-19 stycznia urodziłam w 23tc chłopczyka...poród był okropny...lekarz dosłownie położył sie mi na brzuchu!i cisnął z całych swoich sił! powinni zamknąc ten szpital:(potem jak było po wszystkim połozyli mnie w sali z kobieta która miała podłaczone KTG! a ja lezalam tam sobie z mysla ze moj Synek pewnie juz nie zyje!:( nie wiem jak tak można...dopiero po jakikm vczasie przeniesli mnie pietro niżej gdzie słyszalam jak kobiety opowiadały o swoich nowo narodzionych dzieciach:(....Bardzo Mocno Cie sciskam i zycze duzo duzo siły...pamiętaj nie jestes sama, pisz na forum zawsze...mi to troszke pomaga
Dla Twojego Aniołka <*******> Mojego Filipka <******> i dla Wszystkich Aniołeczków <*****>
Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],
Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,
Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)
oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015
spijci
|