Co sadzicie na ten temat???? Gotuje sie we mnie. Przeczytałam własnie na wp. temat "Zmus posła" i komentarze. Nie wiem co myslec, mam mieszane uczucia. Nie chce zranic kilku mam, chodzi mi raczej o inne sytuacje. Wiem, ze gdyby lekarz wykrył wade serduszka Ami na USG w ciazy, to nigdy bym sie nie zgodziła na jej zabicie. A dzieki temu, ze sie urodziła, spedziłam z nia najpiekniejsze 16 dni mojego zycia. Chyba nie cierpiała. A wiem, widziałam na własne oczy ile dzieci z podobna wada zyje dalej normalnie. Co prawda sa operacje, kontrole ale to jeszcze nie powód by zabic... Nie nam decydowac, czy dzieciatko bedzie zyło. Spotkałam sie na forum z tragediami kilku z nas, wiec jestem ostrozniejsza w wydawaniu opini i wiem, ze w niektórych sytuacjach ciezko zabrac głos, ze zycie wcale nie jest czarno-białe. I tak naprawde chodzi mi o inne sytuacje. Ogólnie, zgoda na aborcje i eutanazje mnie przeraza. Uwazam, ze nie tedy droga, raczej powinno prawo isc w kierunku pomocy rodzinie, a nie zabijaniu "problemu"... :( I to jest "opieka" panstwa?:( Problem w tym, ze osoby, które wyszły z ta idea, jak i osoby, które slepo ida za Zachodem i bezmyslnie protestuja przeciwko stawianiu "wszelkich" barier, to osoby te zapewne, nie przezyły tragedii, która dawałaby im prawo rzetelnego głosu. Pewnie czesc rodziców z sasiedniego forum "chore dziecko" w duchu zastanawia sie tez nad tym problemem.
http://media.wp.pl/kat,38202,wid,8723178,wiadomosc.html?rfbawp=1171013461.389&ticaid=1330b
|