ja też dwa lata temu byłam w ciąży też cieszyłam się świętami i myślą o nowym życiu rozwijającym się we mnie. Rok temu nie było świąt moja córeczka leżała w inkubatorze walcząc o życie poddała się 2 lutego 2006 roku w 8 miesiącu swojego życia. Od tego czasu poroniłam dwójkę dzieci. Czytając twoje zwierzenia płaczę nad Tobą sobą naszymi maleństwami o normalnym macierzyństwie które nam nie było dane. CZsam jak jestem w domu sama to krzyczę myślałam że to przejdzie przecież już minęło tyle miesięcy ale nie potrafię się z tym pogodzić. aneta