Ja bedąc w I klasie podstaw. straciłam prababcie,chodzilam codziennie po lekcjach na cmentarz,a był on ok 500m od drogi w polu.Modliłam sie nad grobem Babci a małym dzieciaczkom nosilam kwiatki takie polne,zebrane po drodze,bardzo mi było przykro że tam leżą dzieci.Potem pan koscielny podkablował mamie ze chodze na cmentarz sama po szkole,a wtedy nie ma nikogo na cmentarzu i bał sie by mi sie nic nie stało,zabronili mi ale to zbytnio nie pomoglo. Nigdy nie myślałam że ja bedę miała Aniołka. Moja babcia porobiła kiedyś rabatki do kwiatków w formie prostokątów małych i jak moja siostra tam weszła a miała ze 3 lata to sie pytała o każdą rabatkę czy tam leży mała siostra taty czy mały brat.Jak odjechaliśmy babcia kwiatki przesadzała,zrobiła okrągłe rabaty by nie martwić małej.
|