Jestem z Tobą, mój Synek też przestał zyć w moim brzuszku, to był 29tc. Do dnia mojej tragedii, gdy słuchałam innych kobiet mówiących o trudach porodu, to najważniejsze dla nich było, iż juz po wszystkim, mając przy sobie swoje maleństwo, o tym bólu sie zapomina. Pamiętam mój poród, wiedziałam, że moje dziecko nie żyje... Musimy to przeżyć i żyć nadzieją!
|