Bardzo ci współczuję. Niestety ludzie, którzy nie przeszli tego co my, nie rozumieją, że dla nas bez względu na wiek dziecka, jego śmierć to ogromna strata. Najgorsze, że ludzie myślą, że mają pawo do wydawania sądów o nas i naszym dziecku, że mogą nam mówić co mamy czuć i jak przeżywać swoją żałobę. To naprawdę denerwujące. Myślę, że najlepszy sposób na takich ludzi to uświadamianie. Ja od pewnego czasu mówię ludziom, że nie odpowiada mi i bardzo boli gadanie tych głupich sloganów i widzę pozytywny efekt. Ale znalazłam na to siłę dopiero blisko 3 miesiące po śmierci mojej Ami. Mycho, ty też nie daj się tym ignorantom. Życzę ci do tego dużo sił. Światełko dla twojego Aniołeczka (*****)
http://ameliadiana.bloog.pl/ Alkione
|