dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: moja historiaHits: 675
aishah  
30-09-2006 16:37
[     ]
     
codzienne telefony i smsy sprawy nie załatwiały, czułam sie jak w pułapce, nie mogłam w oczy spojrzec mamie, tylko czekałam na jego przyjazd aby zrzucic ten ciezar z siebie, ciaza przebiegała chyba normalnie, ciagła wymioty i sennosc to chyba najgorzej było mi uciazliwe,nic nie wiedziałam na temat ciazy, nie mogłam sie niekogo zapytac. było mi bardzo smutno, ze nie mam wsparcia, moja "tesciowa" niedy sie nie slub nie zgadzała, nie cierpiała nie lecz on tak bardzo mnie kochał, ze zdecydował sie isc przeciwko rodzinie. w 4 miesiacu nie dało sie juz ukryc przed mamą mojej ciazy, powiedziałam, a ona płakała, ze zmarnowałam zycie, ja nie wiedziałam co juz mam robic,teskniłam za nim, lecz on nie mogł przyjechac a ja musiałam tu tkwic. moja giekolog była bardzo oszczedna w wytłumaczeniu o ciazy badaniach itp.brałam witaminy i starałam sie odzywiac dobrze, z niecierpliwoscia czekałam na drugie USG...
w 22 tyg poszłam na wizyte z tak chciałam wiedziec czy chłopak czy dziewczynka, juz chciałam nadac imie, lecz okazało sie ze moje dziecko ma powazna wade (acranius, i wada serca) nie moze przezyc nie ma szans, od lekarza skierowano mnie na patologie ciazy do szpitala, lecz nie chciano mnie tam przyjac.. odesłąno do warszawy na dodatkowe badanie, uwazam ze bez sensu, poniewaz wiadomo ze trzeba było usunac te ciaze...ojciec dziecka potraktował to bardzo powaznie, słychac w głosie było bol, lecz nie mogł byc tam z nami,nie wiem co tak naprawde myslałmoze dla niego to było tak odległe, nie widział brzuszka , nie uczestniczył w tym wszytskim.
po warszawie zadecydowano skierowac do szpitala na usuniecie,lekarz powiedział ze bedzie trudno, gdyz nikt nie chce sie tego podjac cytuje "nie chciał sie bawic w hitlera", po namowach uległ, w gre wchodziło takze moje zdrowie, połozono mnie do kliniki, i zaczeto wywyływac porod, to było cos strasznego.. zel mi nie pomagał, zaczeto dawac tabletki, to tez nic, dopiero gdy tabletki poszły do pochwowo wtedy zaczełam czuc skurcze, swumie meczyłam sie 5 dni, perosonel był miły nawet, tylko cały czas mnie sie wypytywali o skurcze od 5 dni, czułam jakby chcieli mnie sie szybko pozbyc stad, kazano mi podpisac oswiadczenie ze nie bede rosciła praw do zwłok oraz łozyska, do tej pory nie wiem czy to było zgodnie z prawem...powiedziano ze ciało spala..
gdy sie to zaczeło, mama była ze mna,to było straszne, ale poszło bardzo szybko,nie pozwolono mi widziec ciała, i worciłam do łozka, dotknełam swojego brzucha i tam nie było juz nic..płakałam cała noc..
moja tesciowa gdy sie o tym dowiedziała znienawidziła mnie bardziej oskarzajac mnie ze ja specjalnie to zrobiłam, bo przeciez wiadomo jakie sa europejskie dziewczyny..
moj ojciec do tej pory sie nie dowiedział, dla niego wodka jest najwazniejsza...
moj teraz MAZ jest ze mna po 8 miesiacach walki dostał paszport, tylko załuje ze nie był ze mna w tych trudnych chwilach..
czytałam tutaj posty, wielu matkom wspolczuje, wiem co przezywaja sama w dlaszym ciagu nie potrafie zapomniec, lecz chciałam powiedziec ze to nie koniec moich problemow wciaz mysle o Aishy nie ma jeje grobu, jest w mojej pamieci...zycie dalej daje mi w kosc, nie pamietam zebym miała chociaz jeden dzien odpoczynku umysłowego,ale wiem ze musze zyc dalej, dla siebie dla meza,to co stało sie ze mna chyba bardziej mnie wzmocniło, wychodze z załozenia ze musze przez to przejsc nie ma wyjscia, nie mam wyboru, modle sie do Boga aby dał mi siłe na kolejny dzien, zyje...
a dziecko? coz chyba bym chciała miec kidys nastepne, lecz nie jestem gotowa na to w tej chwili
pozdrawiam Wszystkich, i zycze jak najwiecej siły

Aishah 


  Temat Autor Data
  moja historia aishah 30-09-2006 16:11
*  Re: moja historia aishah 30-09-2006 16:37
  Re: moja historia MagdaJ 30-09-2006 18:58
  Re: moja historia Alkione 30-09-2006 20:59
  Re: moja historia zorka 01-10-2006 09:53
  Re: moja historia kasia19812 31-10-2006 13:03
  Re: moja historia monikarz 01-10-2006 12:14
  Re: moja historia Iwonka 02-10-2006 19:52
  Re: moja historia aishah 31-10-2006 12:56
  Re: moja historia KasiaS 31-10-2006 14:14
  Re: moja historia Iwonka 01-11-2006 19:49
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora