Bardzo bliskie są mi słowa które napisalas Halinko,jestem pod wrażeniem .Też jestem w trakcie czytania tej książki .Jeżeli byś chciała to polecam Ci(i wam wszystkim Rodzicom) w pewnym sensie I częśc tej o której piszesz tego samego autora pt "Umarli mówią do nas".Jest dużo bardziej różnorodna i wg mnie jeszcze ciekawsza. Ja również czuję obecnośc mojego Adka ,też namacalnie do tego stopnia że boję sie o tym pisać tutaj żeby nie nie dostac "po głowie od Was":).Zachowuję to dla siebie ale jestem b. otwarta na ten temat bo za dużo niewytłumaczalnych rzeczy dzieje się w moim zyciu od odejścia mojego Adka. Dużo rzeczy potwierdza się w książce którą wymieniłam.Podstawa to jednak bardzo wolny otwarty umysł na znaki ...Słuchając głośnej muzyki,oglądając TV lub żyjąc w amoku nie ma szans aby usłyszeć ciokoliwek,zresztą ogromna większośc ludzi nie słyszy w ogóle swoich myśli na codzień ,zagłusza je wszystkimi mediami dostępnymi naokoło..Rodzice po stracie często dostrzegają rzeczy których normalnie ne sposób zobaczyć... ściskam Was ciepło. zyta www.adek89.pl http://adrianrogowski.pamietajmy.com.pl/