Z czasów dzieciństwa pamiętam taką bajkę; "Dziadku, drogi dziadku, nie chcemy jeszcze spać..." Pamiętam te słowa i melodie do dziś. drogi dziadku, i Twoja wnusia, choć tak niesprawiedliwie los zabrał ją, choć tyle chciała z Tobą i dla ciebie zrobić, wie, jak ją kochałes i kochasz. Żadne słowa nie są dobre i odpowiednie, aby pocieszac, ale ja bardzo chcę, abys choć przez chwilę poczuł się lepiej. W życiu nic nie jest pewne i nic nie jest "na stałe"... każda chwila może nam dac, albo zabrać wartość życia. Tobie jednak nie zabrała, bo dałes swojej wnusi Zosi dużo miłości, a przecież jeżeli się ją daje, to otrzymuje się stokroć więcej. Wierzę i Ty uwierz, że ta miłość Niebiańska będzie cię otaczać każdego dnia, pozwoli przetrwać najgorsze chwile... i może w końcu odzyskac spokój. Witamy Cię wśród nas... nie pamiętam, żeby napisał tu jakiś dziadek. głęboko Ci współczuję i jestem z Tobą. Zwaze jak będzie Ci źle... to zrób ten kisiel, i galaretkę... i gofry, tak jak robiłeś dla Zosi. ona z pewnością nie odpuści sobie takiej przyjemności i unosic się będzie nad zapachem tych wspanaiłości. Jedz za Nią i za siebie, wspominaj i płacz... Miłość wszystko przetrzyma... Wszystkie dobre chwile będą na zawsze z Tobą... i Zosia też na zawsze będzie z Tobą. Zapalam światło dla Twojej zwnusi Zosi a Tobie przesyłąm najcieplejsze słowa pociechy i wsparcia. Pozdrów od nas rodziców Zosi - bądź przy nich, oni Ciebie teraz potrzebuja szczególnie, nie zapominaj o tym. można dzielic radość i można dzielić ból... bądźcie razem. ZOSIENKO dfla Ciebie *****
|