Z Natalką lekarze chcieli, żeby cokolwiek zaczęło się dziać. Ale ci Ty. Nic. A ja po 2 tygodniach na patologii, pogodziłam się z faktem, że przy wszystkich duperelach, które towarzyszyły mojej ciąży, mogę zapomnieć o porodzie sn:( wyciagali ja w 38tc. Z Nikosiem z kolei było tak, że z lekarzem umówiliśmy termin, który z przyczyn logistycznych był wygodny dla obydwu stron i wyciagali go 40 tc. Z Natalką przez pierwszy miesiąc była u mnie codziennie mama. Ekstra mieć pomoc. Jak był Nikoś, to ja chciałam wszystko Sama - głupota! Po dwóch tygodniach zaniemogłam. Bóle brzucha nie dały funkcjonować. Także bierz pomoc, jak tylko masz możliwość. Buziaki dla Ciebie i głaski od cioteczki:) --- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|