Moniko,pewnie tak odczuwasz, jak mówisz, wierzę Ci. Nie znam
Twojej sytuacji rodzinnej, myślę jednak, że nie wszystko stracone. To prawda, nie
każdego można określić jako osobę nam bliską, bo na takie miano one muszą sobie u nas
zapracować. Czy jednak nie spróbujesz ponownie nawiązać jakich lepszych relacji z
mamą? Ja kiedyś też myślałam, że to będzie nie możliwe, a jednak udało się. Pomyśl o tym,
przecież Ty też jesteś mamą. Umiała byś gniewać sie na swojego Aniołka tylko dlatego,
że jest w niebie, a nie z Tobą? Nawet jeżeli oddaliłyście sie od siebie, ciągle jesteś
jej dzieckiem. Jeżeli potrzebujesz pogadać moj gg 11000976, albo znajdź nr profilu na
naszej-klasie w wątku "nie chce mi sie żyć"-mamamajusi Pozdrawiam, E.P.
|