Ja w instytucie na moim roku mam księdza. Jeśli będzie na uczelni to zapytam dokładnie co o tym myśli itp. Prawda jest taka, że księża to też ludzie i są różni, tak jak różni są lekarze, położne i reszta świata. Niektórzy jeszcze straszą niczym w wieki temu Egipcie za czasów faraonów... Myślę, że potrzebujesz rozmowy z kimś kompetentnym, kimś kto wie o czym mówisz i zna się trochę i jest księdzem. Nie wiem czy próbowałaś psychologa na początek. Problem tkwi w człowieku często, samo rozgrzeszenie jeśli masz wątpliwości Ci nie pomoże. Zresztą nie uważam, żeby prawdziwe rozgrzeszenie i Niebo zależało od poglądów księdza i Ty o tym też wiesz. Są bardzo fajni księża, którzy oprócz teologi zajmują się psychologią, filozofią, socjologia (zachowania ludzkie) i takiego fajnie byłoby znaleźć. EM http://www.mikew.e-blogi.pl/
|