Obserwuje to forum, juz od jakiego¶ czasu, chciałam odezwac się wcze¶niej, ale jako¶ brakowało mi sił, odwagi, sama nie wiem czego... Mój aniołek, mój synu¶ Anto¶ odszedł 24 marca 2010 roku...chce mi sie wyc z bólu, rozpaczy...tysi±ce pytań, my¶li...Od szaleństwa ratuje mnie tylko 2 letni Franu¶, gdyby nie on, to nie wiem ... w ci±ży czułam sie ¶wietnie, ¶wietne wyniki, dzidzius rozwijał sie prawidłowo, na USG nic nie wychodziło złego, Antos rósł sobie w brzuszku i serduszko pracowało. Na porodówce nawet stwierdzili, że mam ksi±zkowe KTG. Ironia losu...Po urodzeniu dostał 10 punktów, wypisany zdrowy, bez zastrzeżeń,wrócili¶my do domu. Razem byli¶my 10 dni, w sobote wieczorem zacz±ł sie nasz koszmar, mały stał sie jaki¶ apatyczny, co¶ mi mówiło, że cos jest nie tak, karetka, szpital, echo serca i wyrok - bardzo skomplikowana wada serca, która zaczęła sie objawiac dopiero po kilku dniach. W zyciu płodowym serduszko inaczej jest zbudowane, inaczej pracuje i nie dawało to żadnych sygnałów. Dopiero, gdy wszystko zaczęło zamykac sie po urodzeniu,......OIOM, badania, badania, cewnikowanie serca, wyrok lekarzy, że serduszka Antosia nie da się naprawic, aby było w 100 % zdrowe, że nie wiadomo,jak ile operacji go czeka, czy je przetrzyma, konsultacje, konsylia,pojawienie sie nadziei(Anto¶ został zakwalifikowany do 1 operacji) - znowu krach - stan krytyczny i wyrok ostateczny - nie da sie uratowac, nie przetrzyma operacji a nawet transprtu. 33 dni spedzone na oiomie, 33 dni łez, bólu, rozpaczy ..i nadszedł ten dzień - Anto¶ odszedł.niby lekarze przygotowywali mnie do tego, ale czy można sie przygotowac do ¶mierci własnego dziecka....
Mam wrażenie, że oszaleję, chcę ANTOSIA Z POWROTEM, i to pytanie - dlaczego????I brak odpowiedzi.... ci±gle czuje Jego zapach, natykam sie na ¶lady Jego pobytu w domu - pieluszka, ubranko... w niczym nie znajduje pocieszenia, ukojenia...idę na cmentarz i ci±gle mam nadzieję, że tego grobu tam nie ma, ci±gle wierzę, że to zły sen, z którego sie obudzę!
Jak znie¶c ten ból...
Antosiu, kocham Cię, tęsknię... ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
|