Naszych Aniołków nic nam juz nie wróci, ale my przeciez musimy żyć dalej... Kiedyś myślałam ze tylko ja straciłam bliską osobę, ale dzisiaj po dwóch latach od straty Pawelka wiem że było nas więcej - Babcia straciła wnuczka, wujek stracił siostrzeńca, ciocia straciła bratanka... Przypomina mi o tym każdy nowy kwiat i każdy zapalony znicz na grobie naszego Skarba. To dla Nich musimy żyć i próbować się usmiechac - dla naszych bliskich.
Dużo sił życzę i przesyłam światełko dla Twojego Anioleczka (*)(*)(*)
***Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.*** Mamusia Pawełka *+10.01.2015
|