To okropne czytać tu jak kolejne mamusie tracą swoje dzieci. 25 lat- niby najlepszy wiek rozrodczy- więc dlaczego tak źle się dzieje. Sama nie wiem co powiedzieć w takiej sytuacji- chyba tylko tyle że rozumiem. Musimy po prostu wierzyć, że przyjdzie jeszcze taki czas, w którym będziemy szczęśliwe i dumne. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości. A póki możesz to płacz- naprawdę przynosi to ukojenie. Pozdrawiam serdecznie i ściskam gorąco. ps. Też mam 25 lat:* mama dwóch Aniołków- Julki ur i zm 14.01.2014 i Kacperka ur i zm 24.07.2015
|