Współczuję Ci bardzo i rozumiem Twój ból. Ja rodziłam naturalnie, moja ciąża przebiegała książkowo. leżałam od tygodnia w szpitalu, przygotowywałam się do porodu. Podłączyli mnie pod KTG tętno ładnie szło i nagle cisza, myślałam,że sprzęt nawala,położna z 5 minut jeszcze próbowała szukać tętna po czym lekarz zabrał mnie na USG a tam usłyszałam brak oznak życiowych. Mama ziemskiej Michaliny 27.08.2012, anielskiego Wojtusia 40 tc +5.04.2015 oraz ziemskiej Lilianny ur. w 36tc 8.02.2016
|