Przeczytałam całą Twoją historię. Niestety wiem co to strach w ciąży o siebie i o dziecko. Ja trwałam w strachu przeszło 3 m-ce i niestety nie miałam takiej opieki jak Ty. Po cc i śmierci mojego synka nikt w szpitalu nie poruszał tematu ze mną i nie miałam okazji zobaczenia synka a sama byłam w takim szoku że tego nie zażądałam. Jeszcze przed cc lekarze traktowali mnie bardzo niefajnie jak matkę oszołomkę, która nie zdecydowała się usunąć powikłanej ciąży. Zero empatii i współczucia , zero informacji a gdy dopytywałam o rożne rzeczy to traktowali mnie jak jakiegoś natręta. jednocześnie wszyscy, cały personel mnie znał jako jakiś niezwykły przypadek. Jak czujesz się teraz, bo minęło już trochę czasu ? U mnie bardzo ciężko, mam straszne wahania nastrojów, smutek i tęsknota za moim synkiem nie do zniesienia. Światełka dla Kajusi (*)(*)(*). Mama Franusia ur. i zm. 09-02-2015r.29tc Żył 1,5 godz.
|