Kochane jesteście...dziękuję :)
Tak dobrze być rozumianym. Wiedzieć,że nie jestem dziwna i słaba...współczuję Wam tak bardzo, a jednocześnie się cieszę,że jesteście. Potrzebuję Waszej obecności...nie jestem aż tak silna, jak myślą inni. Nie potrafię chwilami iść do przodu z podniesionym czołem. Staram się, ale wspomnienia wracają i kiedy wydaje mi się,że już jest dobrze...znowu cios. Znowu leżę i nie umiem wstać. I znowu muszę się wdrapywać na tę górkę od nowa...dziwne,że nie mam dość. Chociaż z tym się pogodziłam. Że póki co, nie może byc inaczej...
Nelly 21.10.2008 (cc godz. 13.32, 3360g, 39t+5d). Nicol 07.05.2010 (cc godz. 10.13, 3700g, 39t+1d). Marcel 08.01.2013 (cc godz. 16.09, 3820g, 38t+6d). Kaya +17.09.2014 (cc godz. 11.35, 2160g, 28t+3d) [*]
|