Wszystkie Twoje uczucia Mamo Lilianki sa normalne. Ja mialam tak samo i myslalam tylko o tym, ze stracilam moja Coreczke, ale chce miec kolejne dziecko, chce walczyc i sprobowac jeszcze raz. Moj Synek byl i jest mi potrzebny do zycia, do tego, zeby przelac ten ogrom uczuc, ktore mam w sobie do Niego i do Niej. Ja zaszlam w ciaze w styczniu 2013, 3 cykle po stracie Coreczki. Moze to za wczesnie bylo, ale ja tylko o tym myslalam i tylko po to zylam. Udalo sie za pierwszym razem, ale juz do szpitala, gdzie stracilam moja Coreczke, nie wrocilam i nie wroce. Nie moge patrzec na te mury, tych lekarzy, ktorzy z jednej strony sie starali, ale z drugiej okropnie nas potraktowali. Nie mam sily opisywac wszystkiego, nigdy z nikim, poza Mezem i Mama, o tym nie rozmawialam, nigdy nie przeszlam, nie opisalam colosci mojej historii i nie mam jeszcze sily na to. Nie dam rady bez rozpaczy. Daj sobie czas. Wszystkie uczucia, mysli, ktore teraz sa w Tobie sa normalne. Jakies niedorzeczne zachowania... nie ma takich. Ja pamietam wszystko jak dzis. Wszystko, co sie wtedy dzialo jest we mnie gleboko poukrywane. I moje niedorzeczne zachowania... jak wrocilismy do domu ze szpitala, bylam na morfinie, poszlam od razu spac, ale nastenego dnia, jak juz narkotyk przestal dzialac, podarlam wszystko, co bylo w domu o ciazy. Wszystkie broszurki, ksiazki, zdjecia dzieci, wszystko, na podlodze w duzym pokoju lezalam, plakalam i krzyczalam i darlam to wszystko na strzepy. Maz tylko stal i patrzyl, chyba z przerazeniem, bo normalnie nie trace nad soba kontroli i jestem raczej z tym na zewnatrz silnych. A potem zbieral mnie z podlogi. Wszystko, co czujesz jest normalne.
[*][*][*] dla Twojego Malenstwa
Mama Coreczki (ur/zm 12.10.2015) i Synka
|