Aniu u mnie od ¶mierci mojego synka we wrze¶niu min±ł rok i ¶miało mogę Ci powiedzieć,że będzie lepiej...ale to potrwa....na to trzeba czasu...teraz wszystko jest jeszcze takie ¶wieże...na pewno s± dni kiedy jeste¶ w stanie powiedzieć sobie,że jako¶ to będzie,że dasz radę...a s± dni, kiedy my¶lisz,że nie masz siły żyć i nikt ani nic tego nie zmieni, chciałaby¶ umrzeć, nie można złapać tchu, ból jest straszny...będzie ci±gły płacz...taka ogromna hu¶tawka nastrojów...do tego jeszcze dochodz± zbliżaj±ce się ¶więta, nawet widok reklam doprowadza do łez...codzienne kilkugodzinne, kilkakrotne wizyty na cmentarzu...jednak z czasem tych ciężkich dni będzie coraz mniej...nie znikn± całkowicie,ale będzie ich mniej...mnie uratowała kolejna ci±ża, a zaszłam w ni± bardzo szybko, bo po 3 miesi±cach od ¶mierci Szymonka...odnalazłam nowy sens, bo wcze¶niej nie jadłam, nie spałam, chodziłam tylko na cmentarz i szczerze mówi±c było mi zupełnie obojętne czy po drodze mnie kto¶ napadnie, czy przejedzie mnie samochód, nic się dla mnie nie liczyło... Jednak odmieniło się wszystko jak zaszłam w ci±że z Adasiem, wtedy nie dbałam już tylko o siebie... teraz dzięki tej malutkiej istotce, wiem,że dam rade przetrwać kolejne ¶więta i reszte życia bez Szymonka, jednak ¶mierci przestałam się bać, bo wiem,że tam też kto¶ na mnie czeka.... Nie piszę tego ,żeby się chwalić, ale po to,aby dać Tobie i innym aniołkowym mamom, które s± na pocz±tku tej trudnej drogi, nadzieje,że będzie lepiej,że i w Waszym życiu za¶wieci jeszcze słońce, choć teraz wydaje się to niemożliwe... Trzymaj się kochana... a wszystkim aniołkom zapalam kolorowe ¶wiatełka(**)(**)(**) Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|