Dziękuję za te słowa. Pomagają chociaż na chwilkę. Przytulam również. A ja dla każdego Waszego Aniołka zapalam kolorowe światełka [*][*][*]. Zaczynam szukać odpowiedzi, zaczynam obwiniać siebie, swój organizm za to co się stało. Czuje się okropną matką która nie potrafiła nic zrobić aby uratować swoje dzieciątko ;( Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, wybieram znicze i kwiatki dla Dagusi, najpiękniejsze... tylko to mi zostało. Dziewczyny czy poznałyście przyczyny utraty swoich Dzieciątek?? Dlaczego nastąpiły porody przedwczesne?? Czy robiłyście jakieś badania po porodzie? Kiedy dostałyście pierwszą @?? Szukam odpowiedzi na te pytania, nie mogę się doczekać wizyty u ginekologa, który mi wyjaśni co się stało. Czy jest jakieś wytłumaczenie. Czy może się to znów powtórzyć... ***************************** Dagna [*] Nasz malutki Aniołeczek (22 tc)
Ostatnio zmieniony 27-10-2014 22:14 przez milcia80