Nie wiem co napisać. Ja tez stracilam coreczke, pierwsze nasze dziecko tak baddzo oczekiwane, tak wydmuchane. Nie wiem czemu to wszytsko. Ile w nas cierpienia. Czasami tak jak ty piszesz nie moge nic powiedzieć, mam gule w gardle . Innego dnia jestem całkowicie obojetna na wxzystko jakby mnie znieczulono i tak w kolo. Pewnie glowa szaleje.
Kochana nie ma slow pocieszenia dla nas, ale musimy jakos zyc. Moze jeszcze los kiedys nam da odrobinę szczęścia, chcoiaz nigdy nie bedzie juz ono pelne. Takie wlasnie jest zycie na ziemi.... Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .
|