'I znowu przyszedł maj..' Maj. Kwitnące bzy, kasztany. I łzy.
Córeczko w tym roku podwójnie ciężko. Dziś wspominam tamtą majowkę, ostatnia wizyta w naszym mieszkaniu, dopieszczenie Twojego pokoiku.. Potem miałam tam pojechać dopiero z Tobą.. Te wszystkie wspomnienia, jak gdyby to było wczoraj..
Zawsze kochałam maj, a teraz jakoś nie umiem go polubić na nowo. Kochałam bzy, całą przyrodę, która z impetem budziła się do 'życia'. Ale nadszedł ten maj, co życie zabrał i to wszystko co niegdyś cieszyło zaczęło boleć piekąco. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013
http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
|