dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: boliHits: 177
hyziek  
24-01-2014 17:16
[     ]
     
poniekąd zgadzam się z Atusia13
nasi bliscy, znajomi którzy są blisko nas, po śmierci naszych dzieci na pewno chcieliby pomóc...czasem robią to strasznie niezdarnie, bo zupełnie nie wiedzą jak zachować się w takiej sytuacji...w końcu mówi się, że najgorszym co może człowieka spotkać, to pochować własne dziecko...i zgodzę się z tym w 100%

straszne jest to, że te słowa, choć wypowiedziane w dobrej wierze, często tak bardzo ranią, że nie mamy ochoty już z tą osobą rozmawiać...przynajmniej nie na ten temat...przypuszczam, że Twoja Mama chciała być dla Ciebie podporą...tylko niestety w takiej sytuacji wybrała najgorszą z możliwych dróg...niestety nawet nasi rodzice nie są nieomylni...a wystarczyło jedynie przytulić, pogłaskać i powiedzieć "jestem, a jak będziesz czegoś potrzebowała to tylko szepnij słówko..."

ale to My, Mamy po stracie wiemy jak radzić sobie w takiej sytuacji...kiedy słyszę, że ktoś stracił bliską osobę (niekoniecznie dziecko)...nie chowam się...kiedyś czułam się bardzo niezręcznie, teraz wiem jak można się zachować żeby nie palnąć czegoś głupiego/krzywdzącego...

moim oparciem tuż po odejściu synka, był Mąż...gdyby nie on nie wiem jak dałabym radę...to jedyna osoba, z którą chciałam rozmawiać o naszym synu, o tym co się stało, a co można było zmienić żeby temu zapobiec...o tym co czuję
z rodzicami i przyjaciółmi raczej unikałam uzewnętrzniania się, bo nie czułam takiej potrzeby...a rodzice...cóż...nie zawsze są wsparciem chociaż wiadomo, że jakby coś się działo to większość z nas może na nich liczyć...my najbardziej zawiedliśmy się na nich po otrzymaniu informacji na temat choroby naszego synka...to również są momenty, w których osoby które czegoś takiego nie przeżyły NIE POWINNY SIĘ WYPOWIADAĆ !!!

po takich przeżyciach uważam, że możesz sobie pozwolić na odrobinę EGOIZMU (bo to dobry egoizm) i jeśli nie czujesz potrzeby powrotu do rozmowy z Mamą na temat śmierci Waszego synka to po prostu do niej nie wracaj...
ja tez zawsze przejmowałam się wszystkimi, a może czas zrobić coś dla siebie ???

Ściskam,
Ewa Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.2013), Julii i Małego Wielkiego Cudu pod sercem

Nefre napisał(a):
> co mnie nadal boli... 8 dni po śmierci synka usłyszałam od mojej matki, że już mam przestać płakać i wziąć się w garść. A teraz, 4 lata po, nagle zachciało się jej o tym rozmawiać...ale już nie ze mną-sama, bez nikogo dałam radę i nadal żyję i na jej życzenie nie będę tego rozdrapywać 
Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem

  Temat Autor Data
  boli Nefre 23-01-2014 18:24
  Re: boli Mama Huga 23-01-2014 19:14
  Re: boli atusia13 23-01-2014 20:58
  Re: boli mery.k 23-01-2014 21:30
  Re: boli zalamana 24-01-2014 16:19
*  Re: boli hyziek 24-01-2014 17:16
  Re: boli Nefre 24-01-2014 20:44
  Re: boli Mama Huga 24-01-2014 21:15
  Re: boli daga8619 24-02-2014 21:51
  Re: boli iwona123 25-02-2014 09:33
  Re: boli elaaa 25-02-2014 10:40
  Re: boli Marta111 25-02-2014 10:47
  Re: boli Mama Huga 25-02-2014 13:27
  Re: boli Daja 01-03-2014 14:06
  Re: boli Anio 29-05-2014 13:30
  Re: boli mama gabrysi 30-05-2014 11:19
  Re: boli iwona123 30-05-2014 11:32
  Re: boli mery.k 30-05-2014 20:25
  Re: boli Ewelina85 31-05-2014 00:59
  Re: boli iwona123 31-05-2014 12:05
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora