No tak...i jeżeli ktokolwiek twierdzi że śmierć naszych dzieci miała jakiś sens, cel niewiem to według mnie jest w wielkim błędzie...jedyny cel jaki mógł w tym być to taki a by sprawić nam wielkie cierpienie i ból do końca życia... nie ma większego bólu ani fizycznego ani psychicznego...takie zdarzenie cofa nas w rozwoju, zamykamy się w sobie, boimy ludzi, tracimy kontakt ze światem... to nas powoli powoli wyniszcza, najgorsze tortury....najbrutalniejsze... Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3