Wiem Iwonko,to takie trudne.Przecież ja Cię doskonale rozumiem-ja zbieram się do tego co napisałam jutro wieczorem,bo mój mąż idzie na noc do pracy,a wiem,że też będę ryczeć okropnie,a ryczeć wolę,gdy jestem sama.Wtedy moje emocje są wolne(przecież to mój kochany mąż,ale wolęryczeć,gdy nikt nie widzi,nie słyszy).Nie tłumie tego w sobie.Jakie to głupie.Mówią,że jestem bardzo silna,ale co oni wiedzą,serce mi pęka,a myślą wszyscy wkoło,że już jest ok.
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014
|