........nie mogę się ogarnąć....... Wczoraj byłam w szpitalu odebrać metryczkę do zarejestrowania w USC i po pytaniu ile dzieci jest z tego związku odpowiedź to pięcioro ale żadnego w domu........ to dobija. No i jakby tego było mi mało zaszłam do biura w pracy i szefowa rozmawiałą ze mną- chciała abym się zastanowiła co dalej chcę robić w związku z pracą.... Jestem "niewygodnym" pracownikiem bo staram się o dziecko i w każdej chwili mogę znowu zajść w ciążę. No i dodała, ze jestem słabym pracownikiem (co akurat jest bzdurą) No to wczoraj mnie dobiło totalnie....
Dla mojej piąteczki (*)(*)(*)(*)(*) aby tam gdzie są były szczęśliwe.