jeśli masz taka możliwość to pożegnaj się z Nią, nie uciekaj, bo z czasem będziesz żałowała, przekazuję Ci to co mnie radziły aniołkowe mamy przed pogrzebem Zuzi a teraz nie żałuję że mogła ją dotknąć nawet uczestniczyłam w jej ubieraniu i do tego (pomimo tego iz mam prawie 30 lat to moja) Zuzia była pierwszym w zyciu noworodkiem którego trzymałam na rękach i wspominać będę te chwilę do końca życia. Ból jaki mi towarzyszył jest nie opisania ale było to dla mnie niezmiernie ważne. Sylwia mama Aniołka Zuzi 38tc. 12.10.2011 (*) http://zuziaborowska.pamietajmy.com.pl/