Witaj Agnieszko,
wlasnie obejrzalam reportaz o tobie i twojej rodzinie. Bardzo mi przykro ze dolaczylas do nas. Wiem jak bardzo to boli. Rzadne slowa nie przyniosa ulgi. Tak jak juz kilku nowym mamom pisalam, ten bol nie odchodzi. Oswajamy go, uczymy sie z nim zyc. Ja stracilam synka w 40 tygodniu ciazy. Po 3 miesiacach bylam ponownie ciazy. Szybka decyzja, dla jednych za szybka dla drugich nie. Ja pomyslalam ze ten bol i strach nie minie nawet za dwa lata, za 5 czy wiecej. A tak dlugo na kolejne dziecko nie chcialam czekac. Teraz mam 16 miesiaczna coreczke. Radosc przeogromna. Na forum jestem codziennie i codziennie serce boli ze go nie ma z nami. Boli jak cholera i do konca zycia bedzie mi go brakowac. Tak jak powiedzialas w reportazu - kiedys sie z nimi spotkamy, ponosimy i poprzytulamy. A z kazdym dniem jestesmy tego dnia blizej :) Aga zycze ci duzo sily na te trudne zimowe dni.
Pozdrawiam Ciebie i Twojego meza, Lemoni, mama Karola (+07.08.2009, 40 TC) i Sofie (*14.07.2010, 37 TC) oraz Alexa (*01.01.2013, 38 TC)
|