I ja też dziękuję! To dzięki Wam jakoś nauczyłam się żyć z tym smutkiem, który mam w sercu... Chciałoby się powiedzieć "Dobrze, że jesteście" - ale czyż to nie paradokslane stwierdzenie...? Pozdrawiam Was cieplutko! Ania, mama Tosi (*+ 17.06.2010 - 31tc)i maleńkiego Aniołeczka 6tc (*) 05.2011
|