Tak bardzo chciałabym znaleźc "receptę" na NAsz ból, ale Go wyleczyłoby to co nie możliwe - powrót naszych Aniołków... Bardzo mocno tulę Cię do serca, które mimo że bardzo krwawi ma miejsce dla każdego cierpiącego... Będzie cięzko 21, ja też żyję od 4 do 4, potem 11 gdy zmarł mój synek, później 15 gdy Go pochowałam, jednak data urodzin synka najbardziej ciąży... Popłacz, powspominaj jak kopał, jak Mu śpiewałaś, jak z Nim rozmawiałaś i pomyśl, że jest Mu dobrze, tak gdzie jest, a codzienne słońce, wiatr odsłaniający Ci włosy z czoła, serdecznośc innych ludzi, uścisk męża - to Twój Szymonek... Szymonek opiekuj się mamą, Ona tak bardzo Cię kocha i tęskni, a dla Ciebie najjaśniejsze światełka, żebyś nigdy nie zabłądził (*)(*)(*) {(**)}
Kasia
Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama
|