Witajcie Aniolkowi rodzice. Dzisiaj mija piec miesiecy kiedy nie ma mojej najukochanszej kruszynki. Moje zdrowie psychiczne jest w kawalkach, a to przez to, ze staram sie nie myslec nie wspominac bo mniej boli, ale pozniej wraca z wytezona sila mam ataki paniki i potworne bole glowy. Wiem, ze moja najwspanialsza kruszynka czuje sie bardzo dobrze tam w niebie i bawi sie z innymi aniolkami ale ja tutaj strasznie cierpie. I kiedy mysle ze juz jest lepiej jest gozej niz bylo. To bardzo trudne pogodzic sie ze strata jak macie jakies rady jak sobie pomagacie bede wdzieczna. pozdrawiam wszystkich Aniolkowych rodzicow i sle swiatelka do wszystkich Aniolkow tego swiata.(******************************************************************************************************************************************************************************************************) Elwira
|