Sandruska doskonale Cie rozumiem i wcale nie jeste¶ dziwna, to chyba normalne że ból i rozpacz nadchodz± falami. Ja w zeszłym tygodniu wróciłam do pracy i wydawać by się mogło, że skoro mam teraz zajęcie to będzie lepiej, bo się czym¶ zajmę, nie będzie czasu na rozmy¶lania, rozpamiętywanie, a u mnie wygl±da to tak, że s± dni kiedy jest ok i czasem nawet zażartuję a czasami siedzę w tej robocie i cholera mnie bierze, bo mam ochotę schować się gdzie¶ i wyć, a tu nie ma jak. Ostatnio rozryczałam się, bo zobaczyłam w parku wiewiórkę i pomy¶lałam sobie, że nigdy mojemu dziecku nie będę mogła pokazać wiewiórki ani niczego innego! Niby głupie, a wyprowadziło mnie z równowagi... Mogę tylko życzyć Ci dużo, dużo siły i wytrwało¶ci, bo pozostało chyba nam wierzyć, że czas rzeczywi¶cie leczy rany i może kiedy¶ nie będzie bolało aż tak bardzo. Przytulam Cię mocno, trzymaj się.
DarMa - mama Aniołka Adasia (*+ 27.05.2010r.)
Aniołek Ada¶ (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
|