Poczucie winy Cie nie zabije. Ono nie zabija, tylko drĘczy przez caŁE ZYCIE...Im póxniej, tym bardziej zdaję sobie sprawę z ogromu mojej winy...Teraz jestem mądra, ale 30 lat temu byłam szczytem głupoty, naiwnosci, lenistwa i nieodpowiedzialnosci. Mój syn byłby dzis pięknym, 30-letnim mężczyzną, moze miałabym od niego wnuki,a ja sama żyłabym nadal w szczęsliwej naiwnosci, ze zycie jest od poczatku do konca piękne.A tak mam mały , stary juz grobek, i zaraz jadę posadzić na nim bratki i kilka stokrotek. Tyle mu moge teraz dac.
|