Ja jeste z zielonej góry, kiegy poszlam po wyniki z sekcji po 8 tyg. to okazalo sie że ich nie ma, ponoc prosektorium przeslalo na oddzial a ich nie ma i nawet nie bylo zapisu o zgonie w księgach. Powiedzialam że żądam wynikow bo po to zgodziłam się na zrobienie sekcji, aby otrzymać wyniki. Więc ja czekałam a ta sekretarka z oddziału noworodków poszła do prosektorium i tam skserowali cały opis sekcji, bo ponoć orginał zostaje zawsze w prosektorium. Miała tam wszystko opisane, każdy nażąd mojego aniołeczka(serduszko, płóca, mózg, wątrobę, nerki) i dzięki temu wiem że wszystko było dobrze z moim maleństwem, był zdrowym chłopcem. Podane są wszystkie wymiary, dość obszerny opis, dostałam go na własność. I ich zasranym obowiązkiem jest ci je wydać. A czy oni po porodzie pytali się Ciebie czy mają robić sekcje? Może się nie spytali i nie zrobili. Mama Natalki,Kingusi i aniołka Kacperka http://kacperektarczewski.pamietajmy.com.pl/ http://nasza-klasa.pl/profil
|