Asiu, to normalne, ja do teraz, mimo,że udało mi się zajść w ciązę nie potrafię się cieszyć. Tata mój ostatnio mnie wyzwał i powiedział,że mam w końcu zmienić swoje nastawienie, ale ja nie potrafię. Po pierwsze ,że czuję się fatalnie i prawie nie wychodzę z łóżka , a po drugie wszystko może się zdarzyć. Będę się cieszyła jak zabiorę dzieciątko ze szpitala do domu, ale strach i tak pozostanie na zawsze, taki okrutny już jest ten świat. Trzymaj się Kochana!!!!! http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/
szczęśliwa ziemska mama....
|