.... moje dziecko znalazło się w kanalizacji, bo pielegniarka nie powiedziała mi, że po zastrzyku nie wolno mi samej chodzić do ubikacji. Byłam wstrząśnięta, i wciąż o tym myslę. Chciałam Je zobaczyć, choć martwe i choć malutkie. I nie obchodzi mnie, że to byłby szok, dla mnie jest szokiem, że nie zobaczyłam mojego maleństwa. A to co robią z ronionymi dziecmi w szpitalach, to straszne... ale mnie i tak nie odaliby 16 tyg. malenstwa i też stało by się to, o czym napisano wcześniej. Dal naszych Aniołków (***)
|