Piniu, dla Twojego Bartusia (***). Ja mam córeczkę Nelę po tamtej stronie tęczy. W przyszłym tygodniu minie 7 miesięcy nez Niej. Nadal boli piekielnie, ale inaczej niż na początku. Nie musisz być silna - nikt nie jest silny po śmierci dziecka. Tylko się nie obwiniaj proszę, bo nie ma naszej winy w śmierci naszych dzieci. Przytulam Ciebie, Dorota Nelitka (*)http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec401.htm Milenka (ur. i uratowana 22.08.2007)