Pinia, witaj w naszym smutnym gornie...tak mi przykro. Mam nadzieje, ze jednak dzieki forum odzyskasz rownowage, ja odzyskalam i oczyscilam wyrzucajac wszystko z siebie tu na forum... Coreczki nie widzialam, zabroniono mi a ja otumaniona lekami nie opieralam sie...zaluje nie wydano nam Jej cialka, mowiac, ze do 23 tc nie wydaja, a Coreczka byla w 20tc, taka Kruszynka, Ździebelko, Maluszek...zaledwie 150g. Ciaza letalna...Kocham Ja, nie ma dnia baym o Niej nie myslala, zapalam swiatelka na forum swiatelka, pisze do Niej codziennie...zaluje, ze Jej nie ma...jestesmy tacy ubodzy,,...sami... Umarla w dzien przed nasza 3 rocznica slubu...
Ty mialas mimo wszystko wielkie szczescie, ze GO widzialas...nie obwiniaj sie prosze... zylas normalnie jak kazda ciezarna mama... ja bralam tabletki z niewiadomym skladem na zapelenie pecherza na wyjezdzie w Szkocji, mialam zimno, wzielam ibuprom. podobnie jak Ty zamiast sie ucieszyc na wiesc o ciazy zmartwilam sie, aby te czynniki nie wplynely nigatywnie na ciaze. Strach szybko minal i byla wielka wiara i radosc... krotko...26 lipca okazalo sie, ze ciaza jest patologiczna, te wszystkie czynniki mialy ogromny wplyw. Coreczka miala przepukline pepkowa...zaczal sie koszmar...31sierpnia okazalo sie, ze ciaza jest letalna, do terminacji...
jak mial na imie Twoj Synus? nie napisalas, od razu mi tego brakowalo...
Swiatelko dla Twojego Syneczka (*) przyjaciela mojej Malej Emilki (*)
bawcie sie Kruszynki razem w Niebie, szlalejcie, radujcie, scigajcie na chmurkach, biegajcie, ganiajcie, robcie psikusy, radujcie, tylko uwazajcie na skrzydelka aby moc do nas przylatywac, Waszych smutnych Mamus...wspierajcie nas, podnoscie na duchu...
szukajcie dla nas Coreczek i Synkow... Ty Emilko dla nas Coreczki Kornelii-Emilii...
Kochamy was
(*)(*)
|