Tak bardzo mi przykro.... Jak czytałam to az mi się łezka zakreciła.... mnie tez lekarz potraktował jako (jedynie) wsparcie finansowe co miesiac bo nie było0 wogóle zainteresowania o moj stan i stan mopjego dziecka. trzymam kciuki za Was i za żone. azne ze jestescie razem i sie wspieracie po takiej tragedii. Hania