Ewuniu, ludzie, którzy nasz otaczają zadko spełniaja nasze oczekiwania. Wlaściwie, to nie nadaja się na kogoś, kto zrozumie, nie zagada problemu, jak to piszesz, nie zignoruje, nie wykpi. Omijaj takich ludzi z daleka. Twoje dziecko ma prawo do szacunku i wara wszystkim tym, co lepiej wiedzą jak to przeżyć. W naszym bezdusznym społeczeństwie nie ma miejsce na płacz, smutek, żal. Najpeiej juz po tygodniu masz wrócić do pracy, iść z koleżankami na piwo i dobrze się bawić. Ja kiedyś spotkałam się z koleżankami. W tym samym czasie odebrał sobie chłopieć w wieku mojego synka. Powiedziałam, że nie moge pić piwa, bo chcę oddac hołd tem chłopcu. Na to jedna z kolezanke: No wiesz, co, nawet go nie znałaś"... nie wygłupiaj się.Nie znałam Go, a więc nie miałam prawa do cierpienia i smutku, chciażby z powodu cierpienia rodziców tego chłopca. Juz mi ktoś kiedyś pwiedział, że nie nadaję się na te czasy, bo nadal potrafię współczuć... ściskam Cię...
|