dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

2 miesiące po...Hits: 864
DMS  
18-11-2006 13:33
[     ]
     
Rzadko się tutaj odzywam, bo mało we mnie nadziei i boję się, że mogę kogoś obrazić. Dzisiaj muszę napisać. Robię to dla siebie.
Każda sobota to dla mnie koszmar - Nela urodziła się martwa w sobotę 9 tygodni temu. O 8-mej rano. Niby wiedziałam już od czwartku, że nie żyje, ale cały czas jeszcze miałam nadzieję, że urodzi się żywa. Czwartek nie jest dla mnie dniem Jej śmierci. Dniem Jej śmierci jest sobota.
Od tego czasu wiele się wydarzyło. Pochowaliśmy Ją, zrobiono Jej nagrobek, dostałam wyniki sekcji zwłok, analizy łożyska, zaczęłam chodzić do psychologa, psychiatry, szukałam czarnych ubrań. Upłynęło też wiele łez.
Nie znam przyczyny jej śmierci - niby miałam jakieś bakterie na szyjce macicy (klebsiellę oxytocę między innymi), ale lekarz mówi, że one dzieci nie zabijają. Wiedziałam, że była owinięta pępowiną dookoła szyjki, ale niedawno mąż mi powiedział, że praktycznie była nią oplątana cała. Mam tylko nadzieję, że nie cierpiała.
Jest we mnie dużo złości - na ludzi, którzy pocieszają mnie "będziesz jeszcze miała dzieci". Chce im wykrzyczeć, że ja już mam dziecko. Na cmentarzu... Na męża, który mi mówi, że będzie dobrze. Może będzie dobrze, ale inaczej, nie tak jak było wcześniej. Na szpital - za to jak mnie potraktowali. Mówiono, że muszę zapomnieć i starać się o następne dziecko. Złożę chyba zawiadomienie do prokuratury - nie o to jak mnie potraktowali, bo tym się nikt nie przejmie. Nie zbadali mnie przez 20 godzin po podaniu środka na wywołanie porodu - to jest jakimś punktem zaczepienia. W końcu jestem zła na siebie, bo nie potrafiłam Neli ochronić. Nie lubię swojego ciała, bo ono zawiodło.
Mało jest we mnie nadziei - tak jak napisałam wcześniej, choć nie ma już pragnienia unicestwienia się. Wiem, że muszę żyć dla siebie i dla Jej pamięci. Pojawiają się jakieś światełka, ale one bardzo szybko gasną. Wiem, że nic i nigdy mi nie wróci Neli. Ale próbuję żyć dalej, cieszyć się drobnymi chwilami.
Czasem nadzieją dla mnie jest myśl, że jeszcze kiedyś będę w ciąży i będę miała zdrowe i przede wszystkim żywe dziecko. Braciszka albo siostrzyczkę mojej Córeczki. Ale zaraz potem pojawia się demon mówiący, że nie urodzę już nigdy zdrowego, żywego dziecka. To nie jest tak prosto jak mówią mamy zdrowych, żywych dzieci "ja bym tego nie przeżyła". Właśnie, że by przeżyła!!! Można przeżyć tragedię dopisania kolejnego imienia dziecka na nagrobku. Zaczynam myśleć o adopcji, choć wiem, że to jest ucieczka od mojego strachu.
Kocham Ciebie Córeczko i chcę, żebyś była przy mnie.
Światełka dla Neli i wszystkich Aniołków (***) 
Nelitka (*)http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec401.htm
Milenka (ur. i uratowana 22.08.2007)

  Temat Autor Data
*  2 miesiące po... DMS 18-11-2006 13:33
  Re: 2 miesiące po... murziczek 18-11-2006 14:03
  Re: 2 miesiące po... AgnieszkaU 18-11-2006 14:04
  Re: 2 miesiące po... DMS 18-11-2006 14:56
  Re: 2 miesiące po... murziczek 18-11-2006 15:29
  Re: 2 miesiące po... mamafilipa 18-11-2006 15:36
  Re: 2 miesiące po... DMS 18-11-2006 20:08
  Re: 2 miesiące po...do DMS ola 18-11-2006 20:32
  Re: 2 miesiące po...do DMS Renia77 18-11-2006 23:53
  Re: 2 miesiące po... Renia77 18-11-2006 23:56
  Re: 2 miesiące po... monikarz 19-11-2006 08:05
  Re: 2 miesiące po... kasia19812 19-11-2006 14:10
  Re: 2 miesiące po... DMS 19-11-2006 15:55
  Re: 2 miesiące po... maciejka 19-11-2006 19:44
  Re:Dla mojej Natalinki(***) Renia77 20-11-2006 14:48
  Re: 2 miesiące po... justyna.ch 20-11-2006 17:19
  Re: 2 miesiące po... DMS 21-11-2006 14:55
  Re: 2 miesiące po... Renia77 26-11-2006 02:27
  Re: X po... DMS 26-11-2006 16:10
  List DMS 29-11-2006 15:06
  Re: List maciejka 29-11-2006 16:35
  Re: List murziczek 29-11-2006 16:45
  Grób Neli DMS 12-12-2006 14:10
  Re: Grób Neli maciejka 12-12-2006 15:38
  Re: Grób Neli DMS 12-12-2006 17:26
  do maciejki DMS 12-12-2006 17:26
  Re: do maciejki maciejka 12-12-2006 17:36
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora