Witajcie Wszyscy w koło myślą,że już jest lepiej niestety tylko my wiemy co przeżywamy w środku. Najgorzej jak jestem sama i mam czas na rozmyślania, zwariować można, tak bardzo bym chciała być z Krzysiem, żałuje że go nie uratowałam, tak bardzo bym chciała żeby żył. Nie moge patrzeć na dzieci, bo myśle, że tak wyglądał by teraz Krzysio i budzi się we mnie rozpacz i złość. Ci którzy mają zdrowe dzieci nie wiedzą co to za szczęście.
Najgorsze że trzeba żyć dalej, ale musimy trzymać się razem i walczyć z codziennością, by w końcu spotkać nasze dzieci w Niebie. Buziaczki
|