Tak bardzo bym Ci pomóc ,jednak trochę nie potrafię. Piszę tylko w swoim imieniu nie miej do mnie żalu jeśli poczujesz się przeze mnie dotknięta.Dotej pory boli mnie fakt,że Twoje cierpienie strata dwojga dzieci nie nauczyła Twoich najbliższych pokory w względem życia.Ty i tylko Ty jesteś teraz najważniejsza,Twój stan ,Twoje przeżycia i Twoja walka o Wasze dzieciątka. Rodzice pomagajcie Waszym dorosłym dzieciom,wspierajcie,bądzcie ostrożni co do swoich sądów na temat,że innym się udaje. Nam rodicom po przejściach się nie udaje tak prosto i zwyczajnie jak innym.A Wasza córka jest najważniejsza i Jej trzeba pomóc w czymkolwiek by się ta pomoc miała przejawiać.Jeśli nie umiecie,zapytajcie Ją. Jeśli nie możecie nie pomóc zrozumcie,czasami trzeba zrozumieć i nie szkodzić. Trzymam za Was kciuki i wierzę w Was. Ewa41
|