Słowa... | Hits: 483 |
|
sylwiaewa  
17-10-2006 11:46 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Jestem mamą Aniołka Mai, która zmarła 55 dni temu. Ciągły ból i cierpienie i ogromna miłość do mojego Aniołka zmieniło moje życie. Jest już inaczej. Przeczytałam gdzieś artykuł gdzie fragment Wam zacytuję: ....rodzice mają poczucie, że przegrali życie i nie mają przed sobą innej przyszłości, tylko ból i rozpacz. Niemniej usiłują robić dobrą minę do złej gry, często z poczuciem niemal fizycznej tortury...." Właśnie ja tak mam i tak czuję. I co dalej???? Jak jest ciężko żyć, mimo że mam 2 dzieci, męża ale nie mam mojej Majeczki kochanej. Życie się zmieniło jak ona zasnęła na zawsze. Część mnie zasnęło razem z Nią. Czemu nie całość?? Pytania, pytania, pytania tylko mam mętlik w głowie i odpowiedzi brak. Sylwia-mama Aniołeczka Mai (*) http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm
|
|
:: w górę ::
|