Też tak myślę. Jest to temat niewygodny. Zmarł człowiek czy tylko płód? A przecież nikomu nie życzymy, nawet największym wrogom, aby się o tym przekonali. Co to znaczy żyć ze świadomością, że miało być inaczej, lepiej, weselej. Zamiast pogrzebu miały być dni dziecka, matki, ojca, gwiazdka... Pozdrawiam Ania
|