I codzienne znów to samo…… Od nowa. pustka której nic nie wypełni, beznadziejność, brak celu. Nie ma już nic. Wspomnienia miażdżące jeszcze bardziej, rozrywające bezustannie od środka, kawałek po kawałku. Codziennie. Koszmar który trwa każdego dnia bez przerwy, bez wytchnienia, bez ustanku. Śmierć za życia......... Codziennie pytam dlaczego było dane nam tak mało czasu? Odpowiedź: głucha cisza. Wierzę, że zobaczę jeszcze kiedyś twą twarz, pełną uśmiechu…..Jak dawniej…. Jeszcze raz…..I twe oczy zamkną wszelkie rany, już na zawsze…….
,,Budować trzeba wiele dni, miesięcy, lat……. ……stracić można w kilka sekund”.
,,TY ŚPISZ, JA PŁACZĘ, TY CZEKASZ, JA PRZYJDĘ...” Kocham…… NA ZAWSZE. [*] [*] [*] [*].
|